Bardzo ciekawy prolog, jestem ciekawa tej książki. Oni wiedzieli o kogo chodzi, ale ja jestem za głupia i nie wiem xD Dlatego czekam na kolejną notkę !!! <3
Obiecałam sobie,że skomentuje każdy post osobno i tak też zamierzam zrobić. Nie powiem zostałam na twoim blogu tylko dlatego,że uwielbiam Huncwotów i samą Lily. Wiele autorek blogów robią z Rudej straszną jędzę,która nijak się ma do moich wyobrażeń. Mam wielką nadzieję,że twoja Lily będzie lekko zołzowata,ale będzie miała w tym swój urok. Prolog to według mnie jedna z najtrudniejszych cześć jakiejkolwiek opowieści. Sama próbuje trochę skrobać opowiadania i to z nimi mam największy problem. Moim jednak skromnym zdaniem świetnie sobie poradziłaś. Jeszcze nie wiemy o co chodzi i wszystko owiane jest nutką tajemniczości. Nienawidzę prologów, na które jest teraz wielka moda czyli kilka zdań o przemyśleniach głównego bohatera. Twój ma odpowiednią długość,dobrze i lekko się go czyta i oczywiście ma formę prologu,a nie wyrwanej kartki z pamiętnika. To tyle ode mnie. Spodobało mi się i obiecuje,że zostanę na dłużej. Tymczasem lecę nadrabiać rozdziały. Pozdrawiam!
Boże *_*. Cieszę się, że masz zamiar skomentować każdy post osobno- bo poczytam sobie dziesięć motywujących komentarzy :*. Cieszę się, że się spodobało i że zostaniesz na dłużej. I kochana, masz trochę słabe wyczucie czasu- zaczynam poprawiać pierwsze rozdziały i prolog mam już napisany w nowej wersji- dodam w piątek, bo teraz jestem na innym komputerze :D. Ale poprawiłaś mi nastrój, tym, że spodobała ci się nawet tandetniejsza wersja prologu :*. Pozdrawiam :*
Jejciu.. Myślałam, że tamtego prologa, który był wspaniały, je nie może bobić! A tu taka nispodzianka! W sumie niczym nie różni się od tamtego, ale i tak jest wspaniały. Cieszę się, że napisałaś to od nowa. Będę mogła czytać od nowa, zapamiętując nowsze rzeczy! Wiatr P S Wtbacz, że jeszcze nieskomentowałam nowego rozdziału, ale przeczytałam go w nocy. Jednak wolę skomentować go na swoim starym gracie.
Hej, zgodnie z obietnicą wpadłam i zamierzam przeczytać:) Jestem po prologu... Lucy Potter siostra Harry`ego? Ciekawa sprawa. Hestia jakaś szkolna przyjaciółka Lily i Jamesa? I notes, który jest historią. Bardzo ciekawy prolog, super pomysł. Nie gniewaj się, nie potrafię pisać cudownych komentarzy aleeee może się rozkręcę:) Odpowiedziałam na swoim blogu na Twój komentarz, bo sprawił, że uśmiechałam się jak głupia cały czas:) Pozdrawiam cieplutko:)
Świetne :) Na początku nie rozumiałam co to wgl ma do "Hogwartu z tamtych lat". Dobrze to wymyśliłaś. Wspomnienia opisane w pamiętniku.. Ja bym na to nie wpadła :) Dobra, idę czyta o kogo chodzi, bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia xD ( zamieszczam ten kom chyba pięćdziesiąty raz, ale w końcu się udało xD :* )
Autorka jest głodomorkiem, a akurat nie ma Danio w pobliżu. Chcesz ją dokarmić? Napisz komentarz! Wystarczy zwykłe: "przeczytałem" z anonima, a ona już ma dzienne zapotrzebowanie Witaminy K(omentarz).
Bardzo ciekawy prolog, jestem ciekawa tej książki.
OdpowiedzUsuńOni wiedzieli o kogo chodzi, ale ja jestem za głupia i nie wiem xD Dlatego czekam na kolejną notkę !!! <3
[xlast-chancex]
[four-shortbread-hearts]
Dziękuję za komentarz :* Jeszcze wszystko się wyjaśni ;>
UsuńBardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
UsuńOjej! Ja bym czegos tak fajnego w życiu nie wymyśliłam! Super piszesz! lęcę czytac kolejne rozdziały i dziekuję za dodania do twojej listy blogów
OdpowiedzUsuńTo mi miło, że przeczytałaś :D
UsuńObiecałam sobie,że skomentuje każdy post osobno i tak też zamierzam zrobić. Nie powiem zostałam na twoim blogu tylko dlatego,że uwielbiam Huncwotów i samą Lily. Wiele autorek blogów robią z Rudej straszną jędzę,która nijak się ma do moich wyobrażeń. Mam wielką nadzieję,że twoja Lily będzie lekko zołzowata,ale będzie miała w tym swój urok.
OdpowiedzUsuńProlog to według mnie jedna z najtrudniejszych cześć jakiejkolwiek opowieści. Sama próbuje trochę skrobać opowiadania i to z nimi mam największy problem. Moim jednak skromnym zdaniem świetnie sobie poradziłaś. Jeszcze nie wiemy o co chodzi i wszystko owiane jest nutką tajemniczości. Nienawidzę prologów, na które jest teraz wielka moda czyli kilka zdań o przemyśleniach głównego bohatera. Twój ma odpowiednią długość,dobrze i lekko się go czyta i oczywiście ma formę prologu,a nie wyrwanej kartki z pamiętnika.
To tyle ode mnie. Spodobało mi się i obiecuje,że zostanę na dłużej. Tymczasem lecę nadrabiać rozdziały.
Pozdrawiam!
Boże *_*. Cieszę się, że masz zamiar skomentować każdy post osobno- bo poczytam sobie dziesięć motywujących komentarzy :*. Cieszę się, że się spodobało i że zostaniesz na dłużej. I kochana, masz trochę słabe wyczucie czasu- zaczynam poprawiać pierwsze rozdziały i prolog mam już napisany w nowej wersji- dodam w piątek, bo teraz jestem na innym komputerze :D. Ale poprawiłaś mi nastrój, tym, że spodobała ci się nawet tandetniejsza wersja prologu :*.
UsuńPozdrawiam :*
Jejciu.. Myślałam, że tamtego prologa, który był wspaniały, je nie może bobić! A tu taka nispodzianka! W sumie niczym nie różni się od tamtego, ale i tak jest wspaniały. Cieszę się, że napisałaś to od nowa. Będę mogła czytać od nowa, zapamiętując nowsze rzeczy!
OdpowiedzUsuńWiatr
P S Wtbacz, że jeszcze nieskomentowałam nowego rozdziału, ale przeczytałam go w nocy. Jednak wolę skomentować go na swoim starym gracie.
Hej, zgodnie z obietnicą wpadłam i zamierzam przeczytać:) Jestem po prologu... Lucy Potter siostra Harry`ego? Ciekawa sprawa. Hestia jakaś szkolna przyjaciółka Lily i Jamesa? I notes, który jest historią. Bardzo ciekawy prolog, super pomysł.
OdpowiedzUsuńNie gniewaj się, nie potrafię pisać cudownych komentarzy aleeee może się rozkręcę:) Odpowiedziałam na swoim blogu na Twój komentarz, bo sprawił, że uśmiechałam się jak głupia cały czas:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Świetne :) Na początku nie rozumiałam co to wgl ma do "Hogwartu z tamtych lat". Dobrze to wymyśliłaś. Wspomnienia opisane w pamiętniku.. Ja bym na to nie wpadła :) Dobra, idę czyta o kogo chodzi, bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia xD
OdpowiedzUsuń( zamieszczam ten kom chyba pięćdziesiąty raz, ale w końcu się udało xD :* )