Dekrety Edukacyjne

DEKRETY NA 18.03

1. Chociaż zewnętrznie może wydawać się, że tegoż bloga dopadła ciężka martwica i że nic tutaj nie dzieje się od dawien dawna, to nie jest aż tak katastrofalnie. Okej, na chwilę obecną zmiany rozpościerają się bardziej na horyzoncie mojej wybujałej wyobraźni niż w jakimkolwiek wymiarze rzeczywistości, ale gwarantuję, że:

a) kwestią juz nie miesięcy, tygodni, lat, ale godzin, minut i dni jest, kiedy pojawi się tutaj Furia. Jesteśmy blisko, a ja mam znowu życie - powiedzmy. Mam też całkiem ładny - wydaję mi się - projekt na trzecią część i nawet zaczęłam juz pisać 30 (tak, to ma bardzo wiele sensu, pisać tak od środka i z przeskokiem). 

b) wiele osób pytało się, co się stało z chatem (taaa, ja sama nie ogarniam), i co się stało z playlistą. No więc chat zostanie naprawiony, kiedy tylko uda mi się albo przywrócić go w starym stanie, albo zbajerować tak, by wysuwał się na kliknięcie. To wyższa szkoła jazdy, ale na szczęścia mam paru zaprzyjaźnionych informatyków. Co do playlisty, to idzie ona do poprawki, bo znalazłam kilka fajnych utworów z lat 70, które myslę, że fajnie by się tutaj komponowały, a poza tym wiele likków nam wygasło (mowa tutaj głównie o Beatlesach, którzy są przez Jutuby chronicznie blokowani);

c) jeśli chodzi o karty par i bohaterów, to jedne są na wykończeniówce, ale większość z nich zostanie niedługo poprawiona, bo mam nową - wydaje mi się, że bardziej przejrzystą - koncepcję na te karty. Więcej konkretów i tego, co działo się w opie, a mniej lania wody;

d) istnieje jeszcze jedna kwestia, która - przynajmniej mi samej - spędza sen z powiek: a chodzi tutaj o stare rozdziały, które są po prostu w stanie krytycznym, ledwo utrzymywane przy życiu przez ten blogspotowy inkubator. Znam jednak samą siebie na tyle, że wiem, jaką mam motywację do poprawiania starych rozdziałów (em,em, żadną), dlatego doszłam do wniosku, że poprawiać je będę nie ciągiem, jak pisze się rozdział, tylko pourywanymi fragmentami, a na pierwszy ogień pójdą sceny Jily. Opracowałam nieco zmodyfikowany plan ich lovestory w pierwszej części, która wydaje mi się teraz bardziej sesnowna, spójniejsza i będąca lepszym przejściem do tego, co wyprawia się obecnie, i co będzie wyprawiało się z części trzeciej.